Nareszcie....
Komentarze: 3
No nareszcie koniec dzisiaj szkoły...
Normalnie masakra dzisiaj była: Kartkówka z wiadomości z histy, która nie najlepiej mi poszła; na majcy dostałem dopalacza (2) za pracę na lekcji, ale chyba nie wpisze tych ocen do dziennika i dobrze by było; na biologii sprawdzian, ale ten to mi już 100 razy lepiej poszedł niż ta kartkówka z histy... ufff... jak ja sie ciesze, że na dzisiaj to koniec... :D
Jutro to już powinno być spoko. Nie mam zadnych sprawdzianów ani tym podobnych. Po angliku jutro bedzie wolny czwartek, piatek, sobota, niedziela, poniedziałek i wtorek, czyli w sumie 6 (słownie: sześć!!! :D) dni...
Dodaj komentarz