Archiwum 04 kwietnia 2004


kwi 04 2004 UE - Udręka Europejska
Komentarze: 1

I kolejny dzień za nami...

Dzisiaj to chyba normalnie pobiłem swój rekord czasu nauki. Dwie godziny siedziałem nad książkami i zadaniami! No jak na mnie to wynik rekordowy, ale znam takich co siedzą po 5-6 czasami nawet więcej godzin nad książkami! Tacy to mają zdrowie... :)

Napisałem te 32 reakcje otrzymywanie czterech sól. Jakoś poszło. Gorzej było z nauką na histe, ale też jakoś poszło.

Pomiędzy tym moim "kuciem" wpadł do mnie Matti. Po chwili nadjechał Maciu i Michał (ten Polak co mieszka w Austrii). No i Mattiemu coś odbija na punkcie tej Unii Europejskiej, bo ostatnio nawija, że cytuje: "Jak wejdziemy do Unii to za rozpalenie grilla trzeba będzie płacić podatek!" No i zaczęliśmy się wypytywać tego Michała jakie oni to ceny mają w tej Austrii. No i mówi nam, że np. Snickers to u nich kosztuje 0,70 euro, czyli na nasze mniej więc 3,50 PLN(!) (u mnie Snickers to ok. 1,20 PLN), 0,5 litra Coli czy Sprite'a to u nich 1,10 euro, czyli na złotówki to wychodzi ok. 5,50 (!) (dla porównaniu u mnie kosztuje to samo 2,50), a paczka Marlboro (czy jak to sie tam pisze, nie pale to nie wiem :P) to u nich 3,30 euro czyli prawie 17,00 złotych!!! Jednak oni zarabiają dużo więcej niż my, to te ceny są po prostu przystosowane do ich poziomu życia i portfela...

U nas, co prawda też sie zaczynają ceny podnosić, bo jak cukier :P niedawno kosztował 1,90 PLN to teraz 3,50 (!), ale wg mnie nie będzie tak źle. Na pewno ceny od razu nie podskoczą, bo to byłyby wtedy niezłe jaja...

Zresztą, pożyjemy zobaczymy...

majzer : :
kwi 04 2004 Czas płynie nie ubłaganie...
Komentarze: 3

No i mamy już 4 (!) kwietnia... Ludzie, ale ten czas leci... dopiero, co sie szkoła zaczynała i wrzesień był, a tu proszę... wnet wakacje :D

Dzisiaj już sobie w piłeczkę pograłem z kolegami. Spoko było tylko na stopach zrobiły mi się odgniaty od tych moich kichanych halówek za dwie dychy :/ Cały czas się kłucę z rodzicami, żeby mi pozwolili kupić sobie porządne Najeczki (NIKE) za dwie stówy, a ci nie, bo po co mi takie. Eh...

Pasowałoby mi się troszeczkę pouczyć na ten poniedziałek, ale jakoś ta pogoda tak na mnie działa, że nie mam za bardzo na to ochoty. Zresztę pewnie nie tylko na mnie... Roboty troche mam, bo z chemii za kare, ze byłem zbyt pobudliwy na lekcji to mam zrobić wszystkimi znanymi mi sposobami (czyli 8) reakcję otrzymywania CZTERECH soli, potem pouczyć się jeszcze na majce i na sprawdziany z biolcy i histy :(

Jednym słowem: masakra :/

majzer : :